Często poznając nową osobę, w miarę rozwoju znajomości zastanawiamy się, czy ma ona przyszłość. Szczególnie często dotyczy to znajomości zawieranych na portalach randkowych. Czy warto marnować czas na kogoś, z kim nigdy nie rozmawiało się na żywo? Czy jest sens zawierania i kontynuowania internetowych znajomości? Niestety nie ma możliwości sprawdzić z dużą dokładnością, czy akurat ta znajomość ma sens. Istnieje jednak wiele sygnałów, które świadczą o tym, że nie powinnyśmy znajomości kontynuować. Oto 7 najważniejszych:
7. Już w pierwszych wiadomościach używa pieszczotliwych określeń
Miło czasami usłyszeć "kochanie", bądź "kotku"? Owszem. Niestety na początkowych etapach znajomości może być to sygnałem ostrzegawczym. Zbytnia wylewność nie jest dobrym znakiem. Przecież każda z nas chce być tą jedyną. Jak może nam się robić ciepło na sercu, skoro oprócz nas jest jeszcze 5 innych kotków i 3 skarby? Zachowanie takie nie skreśla mężczyzny zupełnie, jednak powinno w nas wzbudzić czujność.
6. Żali się na swój ciężki los
Nieustannie wymaga pocieszenia? Godzinami żali się na swój ciężki los? Uważaj, zapewne wzbudzi w Tobie instynkt opiekuńczy. Każda z nas ma tendencję do zbawiania świata, a pocieszanie faceta uważa za coś, co cementuje związek. Owszem, w życiu pojawiają się problemy, które powinniśmy razem zwalczać, jednak musimy być ostrożne. Po pierwsze zastanówmy się, czy nie znalazłyśmy przypadkiem faceta-marudy. Bo czy przez całe życie chcemy wysłuchiwać nieustannego użalania się nad sobą? Dodatkowo istnieje jeszcze inne ryzyko. Mężczyzna faktycznie może być w trudnej sytuacji życiowej i szukać pocieszenia. Wtedy stajemy się lekarstwem na jego problemy. Tylko lekarstwa mają to do siebie, że po powrocie do zdrowia są odstawiane. Zachowajmy więc szczególną ostrożność.
5. Nie potraficie znaleźć wspólnych tematów
Wygląda, jak milion dolarów? Z profilu wiesz, że zarabia krocie? Spełnia Twoją definicję księcia na białym koniu? Zastanów się dobrze, zanim zdecydujesz, że warto poświęcić na tę znajomość czas i energię. Godzinami jest w stanie opowiadać o swoich sukcesach, nie pytając co u Ciebie? A może jest tak pochłonięty piłką nożną/grami komputerowymi, że nie chce rozmawiać o niczym innym, a Ty nie cierpisz takich tematów? Na chwilę taka znajomość może wydawać się wartą czasu. Jednak po kilku tygodniach/miesiącach zauroczenie minie. A Ty zostaniesz z mężczyzną, z którym nie potrafisz się dogadać. Z pewnością nie będziesz wtedy czuła radości.
4. Pisze tylko gdy on ma ochotę, w innych momentach ignorując Twoje wiadomości
Znów napisał i szybciej zabiło Ci serce? Pisaliście całą noc, a rozmowa była fantastyczna, jakbyście znali się od lat i doskonale rozumieli? Super! Napisałaś następnego dnia, licząc na powtórkę - nic. Stwierdziłaś, że poczekasz kilka dni. Po 3 dniu milczenia zaczęłaś się martwić i znów wysłałaś wiadomość? Znów brak odzewu? Po następnych kilku dniach on znów się odezwał, jak gdyby nic się nie stało? Sytuacja powtarzała się kilka razy? Nie daj sobie zamydlić oczu tłumaczeniami o problemach. O stresującej pracy. O chorych rodzicach. Jeżeli by chciał, nawet w tym wszystkim znalazł by chwilę, żeby napisać wiadomość. Zwyczajnie przeprosić za brak kontaktu. Obiecać, że odezwie się następnego dnia. W rzeczywistości są dwie przyczyny takiego zachowania. Pierwsza z nich to inna kobieta, przed którą nie chce zdradzić kontaktu z Tobą. Druga, że traktuje Cię, jako dodatek, sposób na nudę. Na żadną z tych opcji nie powinnyśmy się godzić.
3. Opowiada Ci o swojej byłej, starając się ukazać ją w jak najgorszym świetle
Rozmowa o byłych partnerach nie powinna być tematem tabu. To normalne, że byliśmy wcześniej w innych związkach i chcemy zaspokoić swoją ciekawość z iloma kobietami i jakimi spotykał się nasz facet, bądź kandydat na faceta. Jeżeli jednak mężczyzna (czasem nawet nie pytany) zaczyna narzekać na swoją byłą, opowiadając jaką była bałaganiarą, dodatkowo kiepską w łóżku, powinna zapalić nam się lampka ostrzegawcza. Mówi, że była łatwa i przez lata go zdradzała? Że była leniwa i w łóżku całą robotę musiał odwalać on? A może że miała taki przebieg, że wchodząc w nią nic nie czuł? Czasami miło słuchać takich rzeczy. Czujemy się wtedy lepsze. Rośnie nasze poczucie własnej wartości, bo przecież w porównaniu z jego byłą jesteśmy ideałami kobiety. W takich sytuacjach nigdy nie mamy jednak gwarancji, że czegoś takiego nie będzie opowiadał o nas. Takie zachowanie jest oznaką braku szacunku do kobiet, do partnerki. Owszem, można powiedzieć, że przyczyną rozpadu była zdrada. Że nie układało im się w łóżku. Jednak na tym poprzestać. Postarajmy się postawić w sytuacji tamtej kobiety. Nie poczujemy się dobrze, wyobrażając sobie, że mowa o nas. Sprawy prywatne powinny takie pozostać, nawet po zakończeniu związku. Jeżeli on nie szanuje innych kobiet, nie miejmy złudzeń, że uszanuje nas.
2. Stara się skierować rozmowę na temat seksu
Już na samym początku pisze, że ma na Ciebie ochotę? Co by z Tobą zrobił, gdybyście się spotkali i zostali sami? Pohamujmy w tym momencie hormony. To oczywiste, że poczujemy szybsze bicie serca i ciepło między udami. Jednak zastanówmy się, czy rozmówcy nie chodzi w takiej sytuacji tylko i wyłącznie o seks. Owszem, rozmowy takie są normalne, jednak nie między ludźmi, którzy nawet jeszcze się nie spotkali. Nie dajmy się nabrać na stwierdzenia, że jesteśmy tą jedyną, że nikt nigdy go tak nie pociągał. Mężczyźni są w stanie wykazać niesamowitą kreatywnością, jeżeli chcą zaciągnąć kobietę do łóżka. Myślisz, że piszecie od miesiąca, to znaczy, że on chce czegoś więcej? Że nie poświęciłby tyle czasu, jeżeli chodziłoby mu tylko o jedno? Jesteś w błędzie. Mężczyźni bardzo lubią przysłowiową pogoń za króliczkiem. Niestety, kiedy już go złapią, tracą zainteresowanie. Jeżeli mężczyzna od samego początku wysyła wiadomości o treści bądź podtekście seksualnym, powinnyśmy taką znajomość gruntownie przemyśleć. Żadna z nas przecież nie chce być traktowana tylko i wyłącznie, jak towarzystwo do łóżka.
1. Opowiada Ci o swoich kontrowersyjnych fetyszach
Znacie się już trochę? To super. Uznałaś, że to właściwy moment na nieco pikantniejsze wiadomości? W tym momencie on postanowił pokazać się niczym Christian Grey i opowiada, jak będzie wyglądało Wasze intymne spotkanie. Wszystko w porządku, jednak dowiadujesz się, że lubi podduszanie. Albo markowanie gwałtu. A może zabawy z użyciem niebezpiecznych przedmiotów? Fetyszów jest sporo. Niektóre zupełnie nieszkodliwe (jak na przykład umiłowanie panterkowej bielizny, albo zwiększony pociąg, gdy kobieta nie ściągnie do łóżka szpilek), inne z kolei powinny dać nam do myślenia. Urozmaicony seks jest jak najbardziej przyjemny i nieszkodliwy, wszystko jednak w granicach rozsądku. Nawet, jeżeli niektóre jego fantazje do Ciebie przemówią, zastanów się, czy w tym momencie powinnaś je poznać. Skoro tak chętnie o nich rozmawia, oznacza to, że bada grunt i wymienione fetysze mogą być dopiero wstępem. Takie rozmowy powinny się zaczynać już po pierwszym zbliżeniu. Gdy mężczyzna zaczyna od takich tematów, możemy się spodziewać maniaka seksualnego, albo nawet dewianta. Znajomość może być ryzykowna.
Komentarze